Decydując się na kredyt hipoteczny przeznaczony na budowę domu, warto starannie przygotować kosztorys. Zaniżenie kwot w kosztorysie spowoduje, że na pewnym etapie robót budowlanych po prostu zabraknie nam środków na dokończenie inwestycji. Z kolei zawyżenie kwot będzie skutkowało zaciągnięciem większego kredytu, niż rzeczywiście potrzebujemy.
Jeśli zdecydowaliśmy się na kredyt hipoteczny przeznaczony na budowę domu lub remont, bank poprosi nas o kosztorys, w którym określimy zakres prac, daty ich wykonania oraz ceny materiałów i robocizny. Jeżeli jedynym celem będzie budowa czy remont, to kwota kredytu będzie uzależniona od kosztorysu. – Bank nie udzieli nam kredytu wyższego niż kwota wynikająca ze specyfikacji materiałów, robót i cen – przekonuje Robert Wasilewski z Credit House Polska – Doradcy Kredytowi. – Dlatego tak ważne jest poprawne określenie cen materiałów i robocizny.
Jeszcze dwa lata temu, przy galopujących cenach materiałów i usług budowlanych, klienci banków mieli problemy z rzeczywistym określeniem kosztów budowy. Obecnie tego problemu praktycznie nie ma, dlatego warto starannie oszacować koszty budowy lub remontu. Robert Wasilewski: – Zaniżenie kwot w kosztorysie spowoduje, że na pewnym etapie robót budowlanych po prostu zabraknie nam środków na dokończenie inwestycji. Z kolei zawyżenie kwot będzie skutkowało zaciągnięciem większego kredytu niż rzeczywiście potrzebujemy.
W przypadku niewielkich remontów określenie kosztów nie nastręcza trudności. Natomiast w przypadku budowy domu nie zawsze klient jest w stanie dokładnie określić wysokość kosztów budowy. Często się zdarza, że na pewnym etapie inwestycji zmienia się koncepcja właściciela i przez to zmieniają się koszty. – Klienci dość często rewidują plany i wprowadzają zmiany, które mają wpływ na koszty budowy – mówi Robert Wasilewski – na przykład kupują droższe okna lub pokrycie dachowe. Z naszego doświadczenia wynika, że najczęściej jednak zmiana planów dotyczy ostatnich etapów budowy, tzw. „wykończeniówki”. Klienci decydują się na droższe materiały wykończeniowe, kupują droższą wannę lub nowocześniejszy i droższy sprzęt AGD pod zabudowę. Takie zmiany powodują, że gdy wydamy środki na droższe materiały, zabraknie nam pieniędzy na zaplanowane wcześniej pozostałe prace.
Wtedy nie będziemy mogli zakończyć prac zgodnie z przedstawionym w banku kosztorysem. Będziemy musieli część prac pokryć z własnych środków lub poprosić bank o zwiększenie kwoty kredytu. Trzeba pamiętać, że wnioskując o wyższą kwotę kredytu bank może poprosić o aktualne dokumenty, takie jak: odpis z księgi wieczystej, aktualne zaświadczenie o zarobkach. Czasami będziemy poproszeni o pisemne wyjaśnienie, dlaczego nasze wydatki przekroczyły kwoty wynikające z przedstawionego kosztorysu.
– Mniej więcej co czwarty klient źle oszacowuje kosztorys – zauważa Robert Wasilewski – w większości tych przypadków rzeczywiste koszty budowy przewyższają ceny zawarte w wypełnianych na potrzeby banku specyfikacjach. Dlatego lepiej od razu zwiększyć kwotę o ok. 10%, niż później podwyższać kredyt. Unikniemy dzięki temu niepotrzebnych dodatkowych formalności. Co prawda zapłacimy od razu trochę wyższą prowizję, ale bank i tak naliczyłby ją później przy podwyższeniu kredytu.
igor
Ciekawy artykuł. Ja znalazłem fajny ranking najlepszych kredytów:
http://www.kredyt-mieszkaniowy.info/ranking-kredytow/
Karsa
Hmm jesli już brać kredyt, to warto zastanowić się nad lepszą inwestycją, jak np. dom pod Warszawą np. http://osiedledebinka.pl/ Można mieć dom w cenie mieszkania