Malowanie - sposób na odnowienie płytek ceramicznych. Szybko, łatwo, tanio

 Zdarza się, że płytki ceramiczne zaczynają wyglądać przestarzale i przestają nam się podobać. A jednocześnie wizja remontu i skuwania płytek sprawia, że męczymy się z nimi przez kolejne lata. Zupełnie niepotrzebnie, bo starym płytkom możemy nadać nowy wygląd. I to samodzielnie, a w dodatku w ciągu jednego dnia.

Płytki ceramiczne możemy odnowić, malując je specjalną emalią. Są one dostępne w różnych kolorach, mogą także nadawać różny efekt wykończenia powierzchni – matowy, satynowy, z połyskiem. Ta ostatnia cecha jest szczególnie ważna, jeśli chcemy odnowić część płytek, np. na jednej ścianie. Wtedy stopień połysku warto dobrać do pozostałych płytek. W przypadku kompleksowej renowacji – nic nas nie ogranicza.

Malowanie płytek (jak i wszystkiego innego) trzeba zacząć od przygotowania powierzchni. Płytki muszą być bardzo dobrze umyte i odtłuszczone. Inaczej emalia nie przywrze dobrze do powierzchni, zacznie się łuszczyć i schodzić. Do mycia płytek wystarczy ciepła woda z detergentem, no i staranna praca. Wyczyścić musimy też fugi – tutaj przyda się szczoteczka. Kiedy płytki i fugi są czyste, wycieramy je dokładnie i pozostawiamy do zupełnego wyschnięcia. Tu zwróćmy uwagę na fugi, które będą schły dłużej niż same płytki.

Warunkiem wstępnym udanego malowania jest sprawdzenie, czy płytki dobrze trzymają się podłoża. Jeśli odpadają, to niestety żadna farba nie pomoże, a w każdym razie – nie na długo.

Do malowania płytek przyda nam się kilka narzędzi i akcesoriów:

• wałek - tkany (o krótkim runie) lub piankowy (drobny),
• pędzel – do malowania trudniej dostępnych miejsc oraz fug - najlepiej sprawdzi się niewielki, okrągły,
• papierowa taśma malarska – do odgraniczenia powierzchni, która nie będzie malowana,
• folia malarska – do zabezpieczenia niemalowanej powierzchni.

Z taśmy, czy folii nie warto rezygnować – kosztują niewiele, a są bardzo pomocne w pracy i późniejszych porządkach. Sprzątania będziemy mieć mniej, a farba znajdzie się tylko tam, gdzie trzeba.

Jak malować płytki ceramiczne

Płytki najlepiej malować, nanosząc kilka warstw farby naprzemiennie – pionowo i poziomo. Dzięki temu powstanie powierzchnia, która będzie równomiernie odbijała światło. Warstwy nanosimy do uzyskania odpowiedniego krycia powierzchni. Przeczytajmy też instrukcję, zamieszczoną przez producenta na opakowaniu. Dowiemy się z niej m.in. jak długo farba schnie, a także czy są jakieś specjalne wymagania dotyczące jej aplikacji. Przestrzeganie zaleceń jest ważne w przypadku każdej farby, jeśli chcemy uzyskać odpowiedni efekt.

Całą powierzchnię, pokrytą płytkami możemy pomalować na jeden, wybrany kolor. Ale możemy też trochę „zaszaleć” np. malując pasy innego koloru, albo nadając pojedynczym płytkom jakąś bardziej wyrazistą barwę. Bardzo dobrze wyglądać też będzie szachownica – to wzór klasyczny i ponadczasowy. Na kolor inny niż płytki możemy pomalować fugi. To wymaga jednak dużej precyzji, bo każdą fugę przed malowaniem trzeba odseparować taśmą malarską.

Emalia, kiedy wyschnie, będzie odporna na zabrudzenia, tłuszcz, wysoką temperaturę i wilgoć. Jest też wytrzymała na uderzenia i ścieranie, jednak do jej mycia nie należy używać ostrych szczotek, czy „druciaków”. Malowane płytki można myć delikatnymi detergentami i miękką szmatką lub gąbką.